Dlaczego odeszłam z polityki młodzieżowej? - Sandra
Ten wpis może być trudny, ale potrzebny. Pewnie niektórzy z was wiedzą, że jeszcze rok temu dość prężnie działałam w polityce młodzieżowej. Zatem dlaczego z niej totalnie rezygnowałam? Czy chciałabym wrócić? Zacznijmy od pięknych początków. W polityce młodzieżowej znalazłam się dzięki Młodzieżowej Radzie Gminy Wronki. Organ powstał i w sumie na początku nikt nie wiedział po co. Działałam tam przez dwie kadencje, dwie kadencje jako przewodnicząca. To były moje małe początki w pozornie wielkim świecie. Dziś, kiedy patrzę z perspektywy osoby trzeciej na MRG Wronki to łezka mi się w oku kręci, bo ekipa działa niesamowicie prężnie i cały czas się rozwijają. Z małej lokalnej organizacji przeszłam krok dalej, do ogólnopolskiej rady. Szczerze to sama nie wiem jakim cudem dostałam się do Rady Dzieci i Młodzieży RP przy Ministrze Edukacji Narodowej. Nie mniej jednak strasznie się cieszyłam, że mogę pracować z tyloma ambitnymi, młodymi osobami. Czułam się przy nich trochę szaro, bo już w